DOOGEE S40 – budżetowy pancernik już bez tajemnic

DOOGEE S40 to najnowszy model chińskiego producenta pancerników. Smartfon wystawiany był bez wielkich fanfar na targach MWC 2019, teraz jednak doczekaliśmy się już bardziej oficjalnej prezentacji tego urządzenia. DOOGEE S40 na tle innych modeli ze wzmocnionej linii S to reprezentant najniższej, budżetowej półki, a jego specyfikacja zadowoli tylko najbardziej oszczędnych.

 

Jak wszystkie pancerniki DOOGEE, model S40 gwarantuje oczywiście wysoką odporność IP68, do tego spełnia nowszy i wyższy, już mniej popularny standard IP69K, przeszedł też testy MIL-STD-810G, a producent gwarantuje odporność na upadki z wysokości 1,2 m. Pyłoszczelność z kolei definiowana jest na poziomie 99%, a odporność na zanurzenia – do głębokości 1,5 m.

 

 

Obudowa DOOGEE S40 to połączenie metalowej ramy z solidnym plastikiem i wykończeniem TPU, co powinno zagwarantować wytrzymałość na trudy dnia codziennego. W porównaniu do innych modeli DOOGEE smartfon S40 wydaje się nieco mniej toporny – waży niezbyt dużo, bo 238 g. Jego grubość wynosi natomiast 14,10 mm.

 

 

DOOGEE S40 otrzymał ekran IPS o przyzwoitej przekątnej 5,5 cala w proporcjach 18:9, ale też o ryzykownie małej rozdzielczości 480 x 960 FWVGA, co przekłada się na gęstość 195 ppi. Zapewnia to bardzo niską szczegółowość obrazu, niespotykaną dziś już nawet w najtańszych smartfonach. Wyświetlacz chroniony jest przez szkło Gorilla Glass 4.

Moc do pracy DOOGEE S40 zapewnić ma układ MediaTek MT6739 (28 nm) z czterema rdzeniami Cortex-A53 o taktowaniu do 1,5 GHz i grafiką IMG PowerVR GE8100. Jest to układ dobrze już znany z wielu niedrogich smartfonów, na przykład recenzowanego przeze mnie ostatnio Maxcoma MS571 Strong. Na rewelacyjną wydajność trudno liczyć, zwłaszcza że DOOGEE S40 otrzymał zaledwie 2 GB pamięci RAM (a więc mniej niż MS571). Takie połączenie w przypadku wielu aplikacji może okazać się  niewystarczające, należy mieć tylko nadzieję, że nowy Android 9.0, który zarządza pracą S40, będzie w stanie zapewnić mu odpowiednią płynność.

AKTUALIZACJA: Pojawiła się też nieco lepsza wersja z 3 GB RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej.

 

Pamięć wewnętrzna wynosi 16 GB, można ją rozszerzyć za pomocą kart microSD o pojemności do 32 GB. Pozostałe parametry DOOGEE S40 również nie powinny stanowić wielkiej tajemnicy: łączność zapewniają dwa gniazda SIM, moduł LTE kat. 4/5 o prędkości pobierania do 150 Mbps, dwuzakresowe Wi-Fi 802.11 a/b/g/n, Bluetooth 4.2 z NFC, a lokalizację gwarantuje GPS z GLONASS i Beidou. Nie zabrakło czytnika linii papilarnych.

Zdjęcia wykonamy podwójnym aparatem 8 Mpix + 5 Mpix z przesłoną f/2,2 i kątem widzenia 80° lub przednim aparatem 5 MPix f/2,2 80°.

Energii dostarcza bateria o pojemności 4650 mAh, która według producenta pozwoli na 33 godzin rozmów lub21 dni w trybie czuwania.

Cena DOOGEE S40 pozostaje na razie nieznana. Wygląda na to, że model ten ma konkurować na najniższej półce cenowej z Blackview BV5500, który kosztuje około 400 zł (w Chinach). Cena za DOOGEE S40 nie powinna przekroczyć  więc 500 zł.


Facebooktwitterredditlinkedinmail

Komentarze do: “DOOGEE S40 – budżetowy pancernik już bez tajemnic

  1. Przepraszam, ale strona producenta podaje grubość 14,10 mm

  2. Po upadku z pół metra rozbiła się boczna obudowa i wyświetlacz

  3. słabym punktem telefonu jest głośnik, pracuję jako ślusarz, opiłki metalu które dostały się do głośnika uszkodziły go i przestał działać – w modelu xcover którego używałem wcześniej zatrzymywały się na kratce która tam była zamontowana, tutaj telefon zamilkł… Zamontowałem w miejsce głośnika dwa szeregowo połączone głośniczki wymontowane z innych telefonów – działa, ale trzbe przyznać że ten model jest wyjątkowo ODPORNY NA NAPRAWY…