Ulefone wprowadza kolejny telefon pancerny – Armor Mini 2. Tym razem, zamiast smartfonu z dużym ekranem producent proponuje klasyczny telefon komórkowy z fizyczną klawiaturą.
Ulefone Armor Mini 2 nie zaskakuje niczym specjalnym, a specyfikacja telefonu przypomina inne, podobne modele wzmocnionych komórek – ale dla osób poszukujących takich urządzeń to nie musi być wada.
W porównaniu do pierwszego Armora Mini zmienił się przede wszystkim kształt obudowy – teraz jest bardziej kanciasta, prostsza w formie, poprzednik był bardziej zaokrąglony i wyglądał bardziej pancernie.
Telefon Ulefone’a ma obudowę zgodną z normami IP68 i IP69K, przeszedł testy MIL-STD-810G, wytrzyma zanurzenie na głębokości 1,5 m przez 30 minut i zniesie upadki z wysokości 1,2 m. Obudowa na prawym i lewym boku ma specjalne powierzchnie antypoślizgowe, które mają zapewniać pewne trzymanie nawet mokrymi rękami. Na dole znajduje się solidny zaczep na linkę.
Wyświetlacz w Armorze Mini 2 ma przekątną 2,4 cala o rozdzielczości 240 x 320. Umieszczona pod nim klawiatura alfanumeryczna ma standardowy układ z 12 głównymi klawiszami oraz pięcioma funkcyjnymi, wśród których wyróżnia się umieszczony pośrodku przyciskiem SOS. To dosyć ryzykowne miejsce, ale miejmy nadzieję, że producent zabezpieczył Armora Mini 2 przed przypadkowymi alarmami.
Sercem Ulefone’a Armor Mini 2 jest procesor MediaTek MT6261D, który był już wykorzystany w poprzednim modelu. Towarzyszy mu 32 MB (tak, megabajtów) pamięci RAM i tyle samo pamięci wewnętrznej, która można rozbudować o 32 GB za pomocą karty pamięci.
W specyfikacji należy także wymienić Dual SIM, aparat 0,3 Mpix, radio FM działające bez podpiętych słuchawek, wyjście jack 3,5 mm, port microUSB i latarkę. Telefon łączy się tylko z siecią GSM i pozwala na podłączenie akcesoriów przez Bluetooth 2.4.
Energię dostarcza spora jak na taki telefon bateria o pojemności 2100 mAh, która ma zapewnić 19 dni czuwania lub 20 godzin rozmów.
Ulefone Armor Mini 2 waży 158 g, ma grubość 16,6 mm. Telefon został wyceniony na kwotę 49,99 USD, czyli około 188 zł.
Fajny 🙂 i nie taki mini patrząc na to zdjęcie, gdzie jest w dłoni. Przypomina nokie tough. 3 tygodnie na baterii, brzmi dobrze. Ale może wiecie dlaczego właśnie tylko GSM. Od czego to zależy? Że LTE bardziej żre baterię czy, że LTE nie jest dostępne wszędzie? W ofercie Hammera podstawowe modele, bez „plus” też mają do 3g.
Nasz rodzimy hammer 5 ma lepszą specyfikację…
Ale ma Kaios, a tu jest jakieś stockowe oprogramowanie. Jeśli dobrze rozumiem.
Nasz a jak to piszesz ” rodzimy ” hammer5 to brandowany chinczyk dla myphone. Podobnie zresztą jak cała ich produkcja.
Po co w ogóle tam wcisnęli ten 0.3 mpx nędzny aparat ? ponadto brak 3g . lata mijają a mój samsung b2710 lubo bardzo przecież prosty telefon bije na łeb te chińskie wynalazki