Oukitel Y1000 – sportowy, wzmocniony smartfon, niestety bez 4G

Dawno nie pojawiały się doniesienia na temat pancernych nowości innych producentów niż tych na B, D i U. W końcu jednak przypomniał o sobie Oukitel, prezentując lekki, sportowy model Y1000, który zachęca ciekawym wzornictwem, bardzo niską ceną, ale zniechęca marną specyfikacją.

Zapotrzebowanie na nieco lżejsze modele o zwiększonej odporności nie maleje, a wielu użytkowników poszukuje smartfonu wytrzymałego na trudne warunki, ale płaskiego, niezbyt ciężkiego i takiego, który nie wygląda jak cegła ukradziona z budowy.

Oukitel Y1000 wpisuje się w ten trend – smartfon powstał w kilku żywych wariantach kolorystycznych (czerwony, turkusowy, fioletowy itd.), waży 212 g i ma grubość 11,2 g, więc jest stosunkowo lekki i poręczny.

Mimo tego zapewnia wytrzymałość na pył i wodę iP68, jest odporny na upadki z wysokości 1,5 m i zdaniem producenta, jest to model idealny dla sportowców, na przykład trenujących bieganie czy jazdę na rowerze. W połączeniu z ekranem IPS o przekątnej 6 cali i rozdzielczości HD+ (720 x 1560, 19,5:9), z niewielkim wcięciem w kształcie kropli wody, byłaby to nawet ciekawa propozycja, niestety dalej jest już znacznie gorzej.

Oukitel Y1000 ma specyfikację z najniższej półki – napędza go układ MediaTek MT6580 (4x Cortex-A7 o taktowaniu do 1,3 GHz) z grafiką Mali-400 MP2 wspierany przez 2 GB RAM – to bardzo słabe połączenie.

Pamięci na dane jest 32 GB, więc to trochę na plus. Najgorsze jest jednak to, że modem zintegrowany z MT6580 nie obsługuje sieci 4G, lecz jedynie 2G i 3G, więc o szybkim internecie i innych udogodnieniach komunikacyjnych nie ma co myśleć. Łączność zapewnia również jednozakresowe Wi-Fi 2,4 GHz, Bluetooth 4.0, USB C, brakuje NFC. Smartfon ma też czytnik linii papilarnych.

Sekcję aparatów tworzą matryce 8 Mpix + 2 Mpix (z tyłu), przedni aparat ma natomiast 5 Mpix.

Bateria pojemności 3600 mAh ładowana jest z niewielką mocą 5 W (5 V / 1 A).

Wszystkim zarządza Android 9.0.

Smartfon ma wejść do sprzedaży 11 listopada, a jego cena w przedsprzedaży to zaledwie 99 USD (380 zł), co jest jedynym wytłumaczeniem dla tak przeciętnej specyfikacji. Później jednak cena ma wzrosnąć do 129.99 (498 zł)


Facebooktwitterredditlinkedinmail