Powstał Blackview BV9900, nie mogło więc zabraknąć jego wariantu Pro – i taki też model zaprezentował producent, a teraz urządzenie trafiło już do sprzedaży. Jak na chiński smartfon, jest dość drogo, co ma jednak być tłumaczone przez wykorzystanie kamery termowizyjnej FLIR.
Czym różni się Blackview BV9900 Pro od podstawowego modelu bez specjalnego wyróżnika? Producent zastosował tutaj tę samą taktykę jak w przypadku wcześniejszej generacji BV9800 i BV9800 Pro. W wariancie Pro znalazł się aparat termowizyjny FLIR zamiast innego aparatu, pozostała specyfikacja pozostaje bez zmian.
Blackview BV9900 Pro to pancerny (IP68, IP69K, MIL-STD-810G) smartfon z ekranem IPS 5,84 cala (Full HD+, 1080×2280) pokryty szkłem Corning Gorilla Glass 5.
Moc do pracy daje układ MediaTek Helio P90 wspierany przez 8 GB pamięci LPDDR4X RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej UFS 2.1. Bateria ma niewielką jak na tę klasę sprzętu pojemność 4380mAh, można ją zasilać ładowarką 18 W przewodowo i 10 W bezprzewodowo.
Łączność zapewnia Dual 4G VoLTE, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth 5.0, NFC, USB C, w specyfikacji są także cztery systemy nawigacji, barometr czy pulsometr.
Jeżeli chodzi o aparat, to producent zastosował bardzo podobny, jak w BV9900, poczwórny układ z głównym aparatem 48 Mpix (Sony IMX582). Zabrakło jednak aparatu szerokokątnego 16 Mpix, zamiast niego otrzymujemy kamerę termowizyjną FLIR.
Dwa ostatnie aparaty to 5 MPix (czujnik głębi) i 2 Mpix (makro). Systemem operacyjnym jest Android 9.0.
To dość interesujący smartfon o ciekawych parametrach, ale obecność kamery FLIR, która się przyda tylko nielicznym, znacznie winduje cenę urządzenia. Smartfon kosztuje w tej chwili 549,99 USD (2359 zł, AliExpress nalicza nawet więcej – 2474,61 zł), w dniach 27 – 31 marca ma być tańszy i kosztować 417,99 USD (1793 zł, na AliExpress 1880,69 zł), a następnie znów zdrożenie do wyjściowej kwoty.