Blackview BL8800 i BL8800 Pro to nowości chińskiej marki zapowiedziane na drugą połowę maja. Telefony przedstawiają się całkiem interesująco – obydwa mają 5G, a jeden dodatkowo kamerę FLIR.
Pod koniec zeszłego roku miał swoją premierę Blackview BV8800, a teraz producent na jego podstawie stworzył dwa nowe modele Blackview BL8800 i BL8800 Pro. Już są na AliExpress, ale w zaporowych cenach dochodzących do ponad 3800 zł – rzeczywista premiera odbędzie się 23 maja, wtedy też powinny stanieć do sensownego poziomu
Obydwa telefony wyglądają bardzo podobnie i na pierwszy rzut oka niezbyt różnią się od Blackview BV8800. Otrzymujemy więc pancerną obudowę IP68/IP69K + MILS-STD-810H, ekran IPS 6,58 cala o rozdzielczości Full HD+ (1080 x 2408, 18:8), akumulator 8380 mAh z ładowaniem 33 W i główny aparat 50 Mpix (Samsung ISOCELL JN1).
Główna różnica dotyczy procesora – jest to MediaTek Dimensity 700, czyli dobrze znany układ z modemem 5G. Jednostka niezbyt wydajna, ale przyzwoita, zwłaszcza w towarzystwie 8 GB pamięci RAM LPDRR4X i 128 GB pamięci wewnętrznej UFS 2.1. Według producenta, smartfony wykręca około 350 tys. punktów w AnTuTu.
Różnice częściowo dotyczą też aparatów: Blackview BL8800 ma co prawda ten sam aparat nocny 20 Mpix (czarno-biały z diodami IR) oraz aparat szerokokątny 8 Mpix (117 stopni).
Jednak już w modelu Blackview BL8800 Pro zamiast tych dwóch znalazł się aparat termowizyjny z czujnikiem FLIR Lepton (nieznanej generacji), któremu towarzyszy aparat pomocniczy 5 Mpix – takie więc rozmiaru należy się spodziewać na zdjęciach wynikowych. Uzupełnienie w obydwu modelach stanowi czujnik głębi 2 Mpix. Z przodu znalazł się aparat 16 Mpix.
Wszystkim zarządza Doke OS 3.,0, czyli producencka wersja Androida 11. Nie wiadomo, czy telefony doczekają się Androida 12 – takie rzeczy rzadko się zdarzają, ale akurat w przypadku Blackview ze dwa razy już miało miejsce.
W sumie obydwa modele zapowiadają się ciekawie, a dodatek nowszego układu z 5G do konstrukcji znanej z Blackview BV8800 jest świetnym posunięciem. Pozostaje tylko czekać na rzeczywiste ceny tych modeli.
