Umidigi Bison to nowy, pancerny smartfon nieco zapomnianej marki z Chin. Ma to być model o bardziej niż zazwyczaj sportowej stylistyce, a jego atutem może okazać się między innymi poczwórny aparat z główną matrycą 48 Mpix.
Firma Umidigi, wcześniej UMI, w swoim czasie cieszyła się w Polsce pewną popularnością, później jednak przyćmiły ją inne marki z Chin. Smartfony Umidigi, choć niekiedy dość ciekawe, ostatnio nie wyróżniały się specjalnie spośród innych urządzeń konkurencji.
Teraz jednak firma postanowiła wejść na rynek telefonów wzmocnionych, prezentując pancerny smartfon Umidigi Bison.
Umidigi Bison należy do tych nieco lżejszych ruggedów – ma grubość 12,8 mm i wazy 250 g. Spełnia normy wytrzymałości IP68 i IP69, jest wodoszczelny do głębokości 1,5 m, wytrzyma ściśnienie wody 100 barów i temperaturę 80 stopni. Jest też pyłoszczelny i wytrzyma upadki z wysokości 1,5 m.
Na obudowie smartfonu, poza wzmocnieniami na rogach i krawędziach znajdują się dwa przyciski, które można dowolnie skonfigurować, na przykład przypisać do aplikacji push-to-talk.
Jego wyświetlacz o przekątnej 6,3 cala ma rozdzielczość Full HD+, a we wnętrzu obudowy kryje się układ MediaTek Helio P60. To przyzwoity średniak, ale już nieco za stary, jak na model z 2020 roku. Do tego otrzymamy 6 GB pamięci RAM LPDDR4X oraz 128 GB pamięci wewnętrznej UFS 2.1.
Można też dołożyć karty microSD o pojemności do 256 GB. Taka specyfikacja nie wyróżnia się specjalnie, ale wciąż powinna zapewnić dobrą wydajność w większości aplikacji.
Za funkcje komunikacyjne odpowiada LTE z VoLTE, Wi-Fi a/b/g/n/ac 2,4 i 5 GHz, Bluetooth 4.2 i NFC. Jest złącze USB C oraz wyjście audio 3,5 mm. Nawigacje umożliwia GPS, GLONASS i Galileo. Niektórzy docenią obecność barometru.
Ciekawie przedstawia się poczwórna sekcja fotograficzna. Główny aparat Umidigi Bison ma rozdzielczości 48 Mpix (matryca Sony, łączenie pikseli 4-w-1, przysłona f/1,79), towarzyszy mu aparat 16 Mpix szerokokątny 120 stopni, aparat makro 5 Mpix (2,5 cm) i czujnik głębi 5 Mpix. Za pomocą smartfonu można także robić zdjęcia pod wodą.
Z kolei przedni aparat ma 24 Mpix (f/2,0) i jest to matryca Sony. Wszystko to zapowiada się całkiem obiecująco. Nie jest to pierwszy pancernik z kilkoma aparatami i głównym 48 Mpix, ale wyróżnia się ciekawszą konfiguracją.
Umidigi Bison otrzymał baterię 5000 mAh z szybkim ładowaniem 18 W. Pracuje pod kontrolą Androida 10.
Smartfon trafił już do sprzedaży. Na AliExpress został wyceniony z dostawą do Polski na kwotę 1127,61 zł. Biorąc pod uwagę procesor i pamięć, to może nieco za drogo, ale to wciąż przyzwoita cena za taki sprzęt.
Trochę drogo, to chyba odpowiednik Cubota Quest 'rok później’, a kasa razy dwa.
Ciekawe jak wygląda w praktyce aparat, czy zdjęcia będą sensowne jakościowo…
Poza tym – interesujący…
Niestety nie posiada diody powiadomień
Szkoda, w Cubocie się przydaje, chociaż same wiadomości WhatsApp, mejle czy powiadomienia innych aplikacji korzystających z netu często nie dochodzą w Queście póki nie odblokuje się ekranu i dioda też przez to nie mruga zawsze gdy powinna, to jego wielki minus.
Dla mnie niezbęna rzecz bo od razu spoglądając z dala na tel. wiem czy nie dzwonił. Mam w Blackview bv 9600 pro i działa bez zarzutu. Teraz szukam nowego tel. i już miałem tego Bisona brać a tutaj taka przykra niespodzianka…
Na pewno masz rację, nie dyskutuję z tym, mogę jednak polecić aplikację ProfReminder. Ja dzięki niej nie patrze nawet na diodę – przy nieodebranym połączeniu czy smsie telefon daje wybrany przeze mnie sygnał w wybranych przeze mnie odstępach i przedziałach czasu.
Plusem diody jest to, że działa np. z WhatsAppem i mogę ustawić inny kolor dla jego powiadomień.
Nie poddawaj się.
Przecież do tego zeby ci coś mrugalo świeciło możesz zainst jakas apke.
Ciekawe. Cubot King Kong mini wydajnościowo chowa się przy quest’cie, a dioda powiadomień zawsze mruga gdy powinna mimo nie włączonego ekranu. Może to wina włączonej funkcji durraspeed??
Z okazji akcji „Bestsellery 2020” chwilowa cena (za 19 godzin) na Ali: 568,51 zł. 7-dniowa dostawa z Hiszpanii +31,92 zł. Za taką cenę to chyba dla przysłowiowych jaj warto…
Ostrzegam przed firmą umidigi szczególnie przy zakupach na AliExpress….kupiłem telefon umidigi bison, telefon przyszedł uszkodzony (nie działał mikrofon do rozmowy telefonicznej) mimo rozpoczętrgo sporu firma nie chciała wymienić tel i się uchylała od odpowiedzialności tłumacząc żebym przysłał film testowy….. Pytam jak nagrać film testowy niedziałającego mikrofonu????
Ganiając po necie również zwróciłem uwagę na powtarzające się uwagi użytkowników o bardzo kiepskim traktowaniu klienta, wręcz totalnym olewaniu. I tu mamy kolejny głos…