Ulefone Power Armor 14 będzie miał mniejszą baterię, „tylko” 10 000 mAh

Power Armor 14 to kolejny smartfon Ulefone’a łączący pancerną serię Armor z bateryjną linią Power. Telefon trafi do przedsprzedaży w połowie października. Co już dziś o nim wiadomo?

Zaprezentowany w lipcu Ulefone Power Armor 13 jeszcze zachowuje względny smak świeżości, gdy Ulefone zapowiada telefon Power Armor 14. Urządzenie z pancernej serii Armor zyskało dodatkowe cechy dawnej linii Power, czyli telefonów z dużą baterią. Tym razem jednak zamiast 13 200 mAh z trzynastki dostaniemy jednak 10 000 mAh. To oczywiście wciąż dużo, ale trochę szkoda, że Ulefone nie poszedł w drugą stronę i nie spróbował mierzyć się z Oukitelem WP15 i jego 15 600 mAh.

Ulefone Power Armor 14 zaoferuje niestety niezbyt szybkie ładowanie 18 W, ma też ładowanie bezprzewodowe 15 W. Co poza tym?

Nowy Ulefone tradycyjnie dla serii Armor zapewni wytrzymałość IP68/IP69K, będzie wodoszczelny i odporny na wnikanie kurzu. Z boku obudowy znajduje się przycisk zasilania ze zintegrowanym czytnikiem linii papilarnych – tego akurat w smartfonach pancernych nie było, choć od dawna funkcjonuje w zwykłych smartfonach. Z drugiej strony znajdziemy z kolei dodatkowy przycisk do dowolnej konfiguracji.

Pod obudową pracuje układ MediaTek Helio G35 – a więc średniak bez rewelacji. Wielkości pamięci RAM to skromne 4 GB, wewnętrzna ma natomiast 64 GB, do tego można dołożyć kartę microSD o wielkości do 1 TB.

A ekran? Przekątna ma 6,52 cala, a rozdzielczość to – znowu zgaduję – HD+. Ulefone jeszcze nie zdradził tego szczegółu, ale że ostatnio wszędzie pakuje właśnie takie matryce, nawet do telefonów z 5G, nie spodziewałbym się więc tu Full HD+.

Ulefone Power Armor 14 otrzyma też potrójny aparat z główną matrycą 20 Mpix. Z przodu znajdzie się aparat 16 Mpix. Ciekawym dodatkiem będzie radio FM , które nie wymaga podpinania anteny. W specyfikacji nie zabraknie NFC z Google Pay. Całością będzie dyrygował Android 11.

Specyfikacja Ulefone’a Power Armor 14 jest niezbyt wyśrubowana, ale jego cena też powinna być adekwatna. W zapowiedzi pojawia się tajemnicze 1XX USD, czyli maksymalnie będzie to 199 USD, co oznacza wydatek niecałych 800 zł. Być może będzie to jeszcze mniej. Przedsprzedaż rusza 16 października, a pełna sprzedaż – 1 listopada.