Rzadko ostatnio pojawiają się pancerne nowości z Chin innych producentów niż trójka BDU, ale teraz ciekawy smartfon zapowiada kolejna firma – Oukitel. Nowy smartfon WP6 może miło zaskoczyć niezłym połączeniem dużej baterii, potrójnego aparatu 48 Mpix i dobrej specyfikacji.
Oukitel jest znany ze smartfonów o niezłej specyfikacji i przystępnych cenach. Pod koniec grudnia producent wprowadził do sprzedaży smartfon Oukitel WP5 z baterią 8000 mAh, który kosztował około 400 zł. Teraz w zapowiedziach znalazł się następny model – WP6.
Na razie producent nie zdradził zbyt wielu szczegółów na temat urządzenia. Wiadomo, że będzie miało akumulator o sporej pojemności 10 000 mAh, do tego potrójny aparat 48 Mpix ze wspomaganiem sztucznej inteligencji, 6 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej. Ekran ma chronić szkło Gorilla Glass nieznanej generacji, ale producent podaje jego grubość – 1,1 mm.
Premiera została zapowiedziana na 20 marca. Oukitel zamieścił także filmik na YouTube, który pokazuje odporność WP6, a także jego wygląd. Dzięki filmikowi wiemy, że Oukitel WP6 sprawdzi się jako młotek i wytrzyma gotowanie w oleju oraz zamrażanie.
Jakich można się spodziewać jeszcze parametrów? Obecność matrycy 48 Mpix, która nawiasem mówiąc, nie oznacza, że aparat będzie szczególnie wybitny, sugeruje wykorzystanie procesora nieco wyższej klasy niż Helio A22 z modelu Oukitel WP5. Najprawdopodobniej będzie to Helio P70, czyli dość przyzwoity układ, który w połączeniu z 6 GB powinien zapewnić dobrą wydajność.
Te domysły zdaje się potwierdzać jedna ze stron (priceboon.com), która podaje w specyfikacji Helio P70, ekran IPS 6,3 cala Full HD+, aparaty 48 Mpix Sony + 5 Mpix + 2 Mpix, przedni aparat 16 Mpix oraz Androida 10.
Te dane nie zostały potwierdzone przez producenta, ale są bardzo prawdopodobne, bo zostały zebrane po obejrzeniu telefonu na jednych z targów. Na stronie są nawet zdjęcia na żywo, potwierdzające część tej specyfikacji.
Z opinii zakupowicza na Allegr (dot wersji 6+128):
„troche wiecej sie po nim spodziewalem, czytajac recenzje w internecie. Najbardziej rozczarowujacy jest niedokladny gps – ciagle gdzies przeskakuje i koryguje trase jazdy na rowerze, bo wydaje mu sie ze jestem na sasiedniej ulicy. W aucie jest troche lepiej, ale tez mu sie zdarza – zwlaszcza przy serpentynach pod autostrada. No i ten przycisk dotyku… Nie da sie normalnie trzymac telefonu w prawej rece i ogladac youtuba, bo sie przez przypadek wciska przycisk dotyku i powoduje pojawienie sie strzalek zaslaniajacych obraz. Przycisk umieszczony w zlym miejscu! Nie udalo mi sie uzyskac informacji od sellera na temat tego jak to wylaczyc – chyba po prostu sie nie da. Ekran tez jest nieco ciemny jak na telefon outdorowy – czesto slabo lub prawie nie widac go na sloncu. A szkoda bo duza bateria daje mozliwosc zeby zaszalec. Nieciekawa wersja nakladki na androida – nie mozna wyswietlic listy wszystkich aplikacji i dziwnie sie przelacza miedzy aplikacjami. Mam motorole z Androidem 9 i obsluguje sie ja duzo bardziej intuicyjnie. Brak jest tez obslugi vr/ar, (latarki nie wlaczymy pomachaniem telefonu jak w niemal wszystkich nowych telefonach). Duzy plus to wytrzymalosc obudowy i baterii, ale to absolutne minimum co po takim telefonie bym oczekiwal. Plusem jest tez szybkosc dzialania – nie ma zandego przymulania oraz duzy ekran o duzej rodzielczosci. Ogolnie nie jest to zly telefon ale ma cala mase niedorobek, ktore psuja wrazenie jesli chodzi o calosc. Myslalem ze bede mial pancerny telefon na rower na deliveroo, ale przy jakosci nawigacji GPS to trzeba miec do tego stalowe nerwy. 2 gwiazdki to troche malo, ale ten gps jest nie do wybaczenia – nigdy nie mailem telefonu z tak slabym GPSem.”
Faktycznie gieps taki słaby???
Cały czas się zbieram do napisania chociaż krótkiej recenzji, a tu ciągle mam coś innego do roboty, ech…
W każdym razie – mam sporo spostrzeżeń, część jest negatywna, ale i tak WP6 stał się ostatnio moim codziennym telefonem. GPS faktycznie nie jest najlepszy, ale nie aż tak, jak przedstawił recenzent z Allegro. Jeżeli smartfon złapie pozycję i jest włączona nawigacja albo aplikacja mapowa, to na ekranie działa bez zarzutu. Problem pojawia się po wygaszeniu ekranu – wtedy zauważalne są dziwne skoki pozycji. Czasami spore – np. gdy byłem w lesie nad jeziorem, to mi w takich chwilach WP6 pokazywał miejscowość odległą o 1-2 km. Po kilku (nastu) sekundach pozycja wracała, ale trochę to denerwujące. W mieście te błędy są mniejsze, zapewne dzięki wsparciu sieci – kilkanaście metrów w porywach do kilkudziesięciu. Jednak w obydwu przypadkach logowanie śladu wiąże się z błędami. Nawigacja samochodowa, która ma przyciąganie do drogi, nie powinna jednak sprawiać problemów. Ogólnie szału nie ma, jeżeli chodzi o GPS, ale nie wygląda to też tak strasznie.
Ten zarzut o oglądanie YT w pionie jest trochę bez sensu – czytnik jest w dobrym miejscu, idealnie pod kciukiem, w miarę dobrze działa, można szybko odblokowywać ekran jednym dotknięciem – i to jest podstawowe zastosowanie czytnika, a nie „nie przeszkadzanie w oglądaniu YT” 🙂
Ekran ma około 450 – 467 cd/m2 jasności, więc nie jest taki zły, chociaż wyobrażam sobie, że na rowerze na kierownicy nie zawsze zapewnia pełna czytelność.