DOOGEE S99 Pro – to będzie pierwszy naprawdę dobry pancerny smartfon 5G

Szaleństwo wyścigów w kategorii 5G trwa – producenci wzmocnionych telefonów za wszelką cena chcą być „tymi pierwszymi”. Nie inaczej jest z zapowiadanym DOOGEE S99 Pro, który ma być dla odmiany pierwszym pancernikiem z Dial SIM 5G.

Firma DOOGEE zapowiedziała właśnie premierę nowego smartfonu – S99 Pro. Urządzenie może okazać się naprawdę mocnym strzałem, chociaż pełnia danych nie została jeszcze ujawniona.

Najważniejszą informacją jest wykorzystanie układu MediaTek Dimensity 1000. Jest to jeden z najbardziej zaawansowanych układów MediaTeka z 5G, wykonany w litografii 7 nm. Układ łączy cztery rdzenie Cortex A77 o taktowaniu 2,6 GHz i cztery Cortex A55 z zegarem 2 GHz. Przetwarzaniem grafiki zajmuje się GPU Mali-G77 MC9.

Ten procesor jest ciekawy z dwóch powodów. Po pierwsze zapewnia bardzo dobrą wydajność porównywalną z do niedawna topowym Snapdragonem 855+ (blisko 500 tys. w AnTuTu). Jednocześnie wykorzystanie technologii 7 nm to już duży przeskok technologiczny w porównaniu do Mediateków z serii P montowanych w dostępnych w tej chwili na rynku pancernikach. Żaden wzmocniony telefon na razie nie zapewnia takiej wydajności.

Druga rzecz to możliwości komunikacyjne. Procesor zapowiadany dla DOOGEE S99 Pro pozwala na wykorzystanie 5G w układzie Dual SIM (5G + 5G), czyli można włożyć dwie karty w tym standardzie. Inne pancerniki gwarantują wyłącznie łączność 5G+4G.

Zastosowany w DOOGEE S99 Pro modem pozwoli na pobieranie danych z prędkością do 4,7 Gbps, a wysyłanie do 2,5 Gbps przy wykorzystaniu pasma poniżej 6 GHz. Atutem są tez Wi-Fi 6 (2 x 2 801.11 ax) i Bluetooth 5.1. Nie zabraknie NFC, a także GPS, Galileo. GLONASS i Beidou.

Jednym z najciekawszych elementów w zapowiadanym DOOGEE S99 Pro jest indukcyjny detektor jakości powietrza, który umożliwia wykrywanie niebezpiecznych gazów, takich jak metan, formaldehyd, tlenek węgla, dzięki czemu smartfon sprawdzi się u osób pracujących w szczególnie trudnych warunkach, np. pod ziemią.

Z zapowiedzi producenta wynika także, że DOOGEE S99 Pro otrzyma ekran AMOLED 6,3 cala Full HD+, baterię 8000 mAh z szybkim ładowaniem 65 W i z ładowaniem bezprzewodowym 20 W.

Sekcja fotograficzna to połączenie aparatu 64 Mpix z AI, aparatu szerokokątnego 16 MPix, aparatu makro 5 MPix, a także czujnika głębi 2 Mpix.

Pancerna obudowa zapewni wytrzymałość zgodnie z normami IP68, IP69K i MIL-STD-810G.

Data premiery DOOGEE S99 Pro i jego cena nie są jeszcze znane.


Facebooktwitterredditlinkedinmail

Komentarze do: “DOOGEE S99 Pro – to będzie pierwszy naprawdę dobry pancerny smartfon 5G

  1. Patrząc na parametry telefon marzenie, obawiam się jednak że cena przynajmniej na początku będzie zaporowa 🙁
    Panie Mieszku, mam dylemat. Na banggood w chwil obecnej w cenie około 1300 PLN dostępne są Doogee S95 Pro i Ulefone Armor 9E. Hardware mają bardzo podobny chociaż S95 Pro ma ładowanie indukcyjne, ale tylko Androida 9. Armor 9E ma lepszy aparat (całkiem przyzwoity Samsung GW1) i Androida 10, nie ma jednak ładowania indukcyjnego.
    Który telefon Pan by wybrał? Nie mam niestety doświadczenia z 'pancernikami’. To będzie ewentualnie mój pierwszy.
    A może poczekać na jakiś nowszy model?

    1. Są też np. S96 Pro i Blackview BV9900E (oba modele na Androidzie 10 i z ładowaniem indukcyjnym) – może warto także je wziąć pod uwagę (pytanie jakie punkty są dla Ciebie najistotniejsze). Parametrów złych nie mają, a są nieco tańsze (dopiero co na banggod dało się kupić S96 Pro za 815 zł, a BV9900E na AliExpress bez VAT, z dostawą 7-dniową z Hiszpanii, za 980 zł).

      1. Też brałem je pod uwagę, ale jak zwykle jest jakieś ale 🙂
        S96 jest bardzo fajny ale rozdzielczość ekranu to tylko HD (720 x 1520), w sumie to nie wiem dlaczego Doogee się na coś takiego zdecydowało, gdyby miał ekran FHD to brałbym jak Burek szynkę :).
        S96 Pro chyba jednak nie ma ładowania indukcyjnego (w opisie na Banggood jest ale na Ali już nie).
        BV9900E ma z kolei 6 GB RAMu, trochę małą baterię i jakoś tak mi się szczególnie nie podoba.

    2. Z tych dwóch modeli ja bym wziął Armora 9E, nawet jeżeli brakuje mu pewnych funkcji, ale tylko dlatego, że jest nowszy i do Ulefone’a mam większe zaufanie jako marki i bardziej odpowiadają mi stosowane przez tego producenta rozwiązania. Obiektywnie jednak rzecz biorąc, to na jedno wychodzi. 

      Jeżeli chodzi o aparaty – warto od razu pozbyć się złudzeń, że w tych pancernych telefonach z Chin zastosowanie dobrej matrycy o wysokiej rozdzielczości ma przełożenie na jakość zdjęć. Problemem jest często przeciętna optyka i słabe oprogramowanie. Połączenia kilku aparatów też raczej zawodzą, po prostu biorą, co mają – tu 64 Mpix, tu 8 Mpix, tu 2 Mpix – pakują to razem bez żadnego pomysłu. Mam 3 własne pancerniki z aparatami 48 Mpix, żaden nie zachwyca zdjęciami, bardzo bym się chciał mylić w przypadku Armora 9E. 

      1. Dzięki za odpowiedź. Wezmę Armora 9E, zobaczymy jaki jest 🙂

    3. Doogee s95 pro nie polecam pierwszy model skaczyl się po miesiącu ale że zakupiłem jeszcze baterie i głośnik więc zakupiłem drugi model po krótkim czasie też się skaczyl z dwóch złożyłem jeden i narazie chodzi ale jak z jajkiem najgorsze jest to że plecy są magnetyczne i ściągają opiłki metalu prosto do głośników tragedia po miesiącu trzeszczy mimo że są też wymienione. Pierwszy zalałem drugi spadł i koniec wyświetlacz też kupowałem nowy masakra i kupa kasy wcześniej miałem Nomu s30 petarda i doogee s 60 też dużo wytrzymał a tu się zawiodłem bardzo. Nomu i s 60 mają moi synowie telefony czaly czas w użyciu pracuje w budowlance i szukam dobrego telefonu czekam teraz na s99 pro ale zastanawiam się nad 96 pro.

  2. Ciekawy zapowiada się telefon, wczesniej planowalem kupic jakiegos pancerniaka, ale do dzis sie wstrzymywalem. Moze ten model okaze sie dla mnie odpowiedni. Jeszcze tylko poczekac na pelne dane, cene i zobaczymy czy wypadnie na niego.

  3. Mam od trzech lat, Doogee s70 telefon spełnia swoje zadanie, rewelacyjny. Jedyny minus to brak wsparcia. Właśnie zastanawiam się nad zakupem Doogee s99pro, lub ewentualnie jeszcze myślę o Qukitel wp10 5G

  4. Witam Wszystkich,

    czy macie wiedzę w temacie dostępności Doogee s99pro?
    Patrząc przez pryzmat zapowiadanych parametrów to będzie faktycznie pozycja nr 1. Podpowiedzcie proszę kiedy i z jakiego źródła najlepiej zamawiać ten sprzęt

    1. W teorii pozycja nr 1 … w praktyce kij wie.
      Nie zdziwiłbym się gdyby telefon ten kosztował 2-2.5 tys. zł.
      Pytanie czy warto aż tyle dawać za pancernego Chińczyka, trzeba mieć świadomość, że tam wiele rzeczy może nie działać jak należy – poczytaj sobie różne komentarze na tej stronie.
      Dostępność i cena nie są wciąż znane.
      Najlepiej zamawiać z Aliexpress z dostawą z europejskich krajów, albo z Banggood/Gearbest.
      Autor strony pisał o tym gdzieniegdzie w komentarzach, chodzi tu o temat VATu, który przy standardowym zakupie na Ali czy w sklepie producenta trzeba często ddodatkowo zapłacić.

      1. Dlatego przy droższych zakupach trzymałbym się wyłącznie Banggood z wysyłką EU Priority Line. Doogee S88 pro dotarł do mnie w 10 dni przez Luksemburg z idealnym trackingiem pod same drzwi i bez żadnych VAT-ów itp (tracking na parcelsapp.com albo 17track.com – tam info jest szybciej niż na Banggood). Wysyłka z magazynu w Europie, o ile będzie, zawsze jest droższa.

        1. Jest jak piszesz, ale to też kwestia promocji.
          Na Ali kupiłem BV9900E z 7-dniową dostawą z Hiszpanii za kwotę niższą, niż w tym samym czasie w promocji na Banggood z dostawą z Chin.
          Inna rzecz, że kupiony kilka tygodni wcześniej Doogee z Banggood do tej pory nawet nie został wysłany 🙁

  5. Dzięki za odp, zastanawiam się właśnie pomiędzy ulefonem 10 a doogee s99. Wybierając z tych 2 modeli na co byście postawili? Ulefone w teorii wypada gorzej pod kilkoma względami (najbardziej martwi mnie wielkość baterii i d800 vs 1000 w doogee, pytanie czy przy standardowym użytkowaniu różnica będzie odczuwalna).
    Z ulefonem mam jakieś doświadczenie i powiedzmy że wiem czego się spodziewać, doogee natomiast to dla mnie coś zupełnie nowego i nie mam przyczepności z jakością tej firmy.

    1. Powiedzmy tak:
      Majpierw bierzesz pod uwagę bezpieczeństwo wysyłki (czyli czy w ogóle dojdzie, kiedy dojdzie i czy zapłacisz VAT). Mając to na uwadze możesz brać pod uwagę tylko dwie opcje:
      – Banggood z wysyłką EU Priority Line (szybko i bez VATu) lub z wysyłką z magazynu z Europy (Francja, Hiszpania, Anglia, bywają Czechy itp). Z reguły ta pierwsza bywa tańsza, bo do drugiej trzeba dopłacić za wysyłkę (ale też nie zawsze!);
      – Aliexpress z wysyłką z magazynu z Europy. Będzie drożej niż z Chin, ale jak słusznie zauważa Wojtek, przy ciągłych promocjach, obniżkach, okazjach, które ciągłę są u jednych i u drugich, może być akurat odwrotnie!
      Inne opcje jak wysyłki z Chin raczej odpadają, bo będzie szło ruski rok, trafi na cło i zapłacisz VAT, choć cuda bywają i co nieco się prześlizgnie bez opłat. Przy obecnej ilości przesyłek clenie trwa wieki, a mnogośc podnajętych firm przewozowych sprawia, że po wjeździe do Polski często nie ma trackingu i towar zwyczajnie ginie (jak u mnie na Alim).
      – Allegro od hurtownika z Hongkongu, wysyłającego z magazynu we Francji. Nieco drożej, ale szybko i bez VATu. Czytać opinie! Niektórzy mają naprawdę dobre i ludzie śmiało kupują.
      – Używać do zakupu aplikacji mobilnych. Bardzo często cena w aplikacji jest ciut niższa. A czasami jest odwrotnie!

      Dla przykładu (dane na dzień dzisiejszy):
      Doogee S88 Pro – na Banggood kupiłem na początku listopada za USD 199 (w sumie USD 207 bo dorzuciłem jakieś ubezpieczenia itp);
      Doogee S88 Pro na Banggood (cena dzisiaj – pierwsza na stronie www/druga w aplikacji) – USD 229/219,99 + USD 3,66 wysyłka (Chiny, EU Prioroty LIne), USD 224,99/269,99 + USD 1,99 (magazyn Hiszpania), USD 269,99/269,99 + USD 1,18 wysyłka (magazyn Czechy)

      Podstawowa zasada to dokładnie wszystko sprawdzić cztery razy i porównać, bo dziś jest tak, a jutro będzie inaczej, a potem z powrotem jeszcze na inną modłę. To się ciągle zmienia. Można oczywiście czekać i liczyć na lepszą okazję ale w ten sposób to nigdy nie kupisz…

      A co kupić, Ulefone 10 czy Doogee S99? Nikt rozsądny nie zaryzykuje odpowiedzi. Z Chinolami jest jeden fundamentalny problem: trafisz na telefon z idealną implementacją Androida, bez żadnych bugów i ze 100% działającym hardwarem (jak ja w przypadku Ulefona Armor 2) albo na telefon z dobrymi flakami i Androidem jak pijany zając (jak mój Doogee S88 Pro). I jeszcze jedno: mam wrażenie, że każdy nowy albo niby nowy model Ulefone, Doogee, Blackview itp ma nowe błędy i niedostatki, które często nie występowały we wcześniejszych modelach. Za dużo i za szybko je wypuszczają, stąd nie bawią się w żaden support i na poprawki błędów i aktualizacje nie ma raczej co liczyć (choć Armor 2 jakimś cudem miał 2 aktualizacje, a niepancerny Ulefon małżonki chyba 1).
      Najbezpieczniejsza metoda? Odczekać po premierze i poczytać ze 100 recenzji i opinii użytkowników. Wbrew pozorom często jedno-dwuzdaniowe opinie nabywców w komentarzach na Ali i Banggood mogą człowieka uchronić przed niejedną miną… Ja w ten sposób zrezygnowałem z zakupu Ulefona Armor 3W i Oukitela WP6, bo okazuje się, że oba miały takie kichy, że pewnie bym je wyrzucił. A już wyciągałem portfel. Minus jest taki, że niestety trzeba odczekać i być może zapłacić więcej, bo skończą się promocje itp. Ale może lepiej odczekać, dać więcej i uniknąć miny… 

      1. Dobrze napisane, dokładnie tak.
        Ważne jest zdanie „Za dużo i za szybko je wypuszczają, stąd nie bawią się w żaden support i na poprawki błędów i aktualizacje nie ma raczej co liczyć”.
        Ja nie przerobiłem tak wielu chińskich pancerników, tylko dwa, chociaż naczytałem się o nich wiele zanim kupiłem cokolwiek, regularnie śledzę artykuły na temat kolejnych modeli.
        Boli to, że w razie problemów nie można za bardzo liczyć na support czy sprawnie realizowane zgłoszenia gwarancyjne.
        Taktyka pod tytułem „sprzedać i zapomnieć”.
        W poprzednim chińskim pancerniku przez 1.5 roku męczyłem się z ubijanymi w tle aplikacjami/zawieszającymi się co moment powiadomieniami – strasznie irytujące gdy nie wiesz o nowych wiadomościach, nowych mejlach, do momentu aż sam ręcznie nie odpalisz danej aplikacji. Wtedy nagle spływają powiadomienia z ostatnich kilku dni.
        W aktualnym chińskim pancerniku z normą w teorii IP69K (tiaaa :D) mam w środku wodę jedynie po lekkim myciu telefonu pod kranem (pojawiła się tam tydzień od zakupu).
        Fakt, że te telefony były stosunkowo niedrogie, ale wciąż … taki tysiąc na dany telefon poleciał, gdy siądzie całkiem, pieniądze właściwie stracone.
        Dwóch tysięcy lub więcej na pancernika z Chin bym nie dał, to za duże ryzyko – wolałbym już chyba normalny, wodoodporny telefon i pancerne etui do niego, tyle że to czasami droższa zabawa.
        Możliwości taki układ da jednak znacznie, znacznie wyższe.

        1. Też używam pancerniaków a od kilku lat siedzę przy marce AGM.Mój pierwszy AGM X2 kupiony na aliexpress 2 miesiące przed końcem gwarancji padł czytnik linii papilarnych dostała się wodo przy nurkowaniu”trochę z głęboko”miał ubezpieczenie alianz.Napisałem do nich kazali mi odesłać telefon gdzieś pod warszawę do serwisu a w tym czasie szedł już nowy z Niemiec do mnie nowy bez najmniejszych problemów.Tegu używam już 2,5 r bez najmniejszego problemu,co mnie zachęca do zakupy ich telefonu,flagowe modele pojawiają się co 2 lata wydaje mi sie że lepiej je do pracowywywują,co prawda w międzyczasie pojawiają się takie średniaki ale np x3 na snapie 845 pojawił się 2 lata po x2 w przyszłym roku ma być x5 najpierw mowa była o snapie 855 teraz MediaTek Dimensity 1000 a co będzie zobaczymy.

          1. Dzięki za info, ten mój telefon też jest objęty gwarancją Allianz – za tydzień/dwa wyślę zgłoszenie gwarancyjne.
            Co ciekawe, gdzieś kiedyś o allianzowej gwarancji czy ubezpieczeniu czytałem – w rezultacie reklamacji można czasem dostać zupełnie inny model niż się posiadało 😀 – zobaczymy jak to wszystko się skończy u mnie.
            Pozdrawiam!

    1. Cały czas nie miał oficjalnej premiery, nie wiadomo, co dalej z tym modelem. Zapowiedzieli, a później cisza.