DOOGEE S88 Pro oficjalnie zaprezentowany, w promocji za 199 USD

Firma DOOGEE poinformowała dziś o oficjalnym debiucie zapowiadanego już od kilkunastu dni modelu DOOGEE S88 Pro. Pancerny smartfon wyróżnia się designem w stylu Iron Mana, dodatkowymi diodami na tylnym panelu, a także dużą baterią 10 000 mAh. W promocyjnej cenie będzie go można kupić przez jakiś czas za przystępną kwotę 199 USD.

DOOGEE S88 Pro to następca znanego z naszego rynku modelu S80, też charakteryzującego się dużą baterią 10 000 mAh. Akumulator ma pozwolić na około tygodnia standardowej pracy albo na przykład 18 godzin odtwarzania wideo.

Smartfon można zasilać kabelkiem z mocą 24 W, bezprzewodowo z mocą 10 W, a także wykorzystać go do ładowania innych urządzeń, też bezprzewodowo z mocą 5 W.

Pancerna obudowa (IP68 / IP69K, MIL-STD-810G) wyróżnia się wzornictwem i wykończeniem, które ma nawiązywać do postaci Iron Mana. Szczególnym elementem są diody na tyle obudowy, które mogą świecić w trzech kolorach: niebieskim (powiadomienia), czerwonym (ładowaniem) lub tymi dwoma kolorami oraz dodatkowo także trzecim, zielonym – podczas odtwarzania muzyki.

 

Ekran w DOOGEE S88 Pro ma przekątną 6,3 cala, rozdzielczość Full HD+, proporcje 19:9 i wycięcie na aparat selfie. Z zewnątrz znajduje się szkło Gorilla Glass z powłoką przeciw odciskom palców.

 

 

Z tyłu obudowy znalazła się potrójna sekcja fotograficzna, łącząca aparaty 21 Mpix (Sony IMX230, przysłona f/2,4 – wg. AliExpress), 8 Mpix (szerokokątna 130 stopni) i 8 Mpix (portretowy). Przedni aparat to z kolei matryca 16 Mpix (Samsung, f/2,0).

Główny sensor Sony IMX230 to dość stara matryca, znana już np. z modelu DOOGEE S60, S68 Pro czy kilku Ulefone’ów – np. Armora 3W. Nie zapewni szczególnej jakości obrazu.

 

 

Pod obudową znajduje się niezbyt wyśrubowana, ale przyzwoita konfiguracja: układ MediaTek Helio P70, 6 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wewnętrznej. Łączność gwarantuje LTE (B1 /3 /7 /8 /20), Wi-Fi a/b/g/n 2,4 i 5 GHz, Bluetooth 4.0, NFC, a lokalizację GPS, Beidou, GLONASS i Galileo.

 

 

Całość pracuje pod kontrolą Androida 10. Wymiary telefonu to 171,6 x 85,5 x 18,7 mm, a waga 372 g.

 

DOOGEE S88 Pro dostępny jest na AliExpress i w sklepie producenta Doogee Mall. Cena pozapromocyjna ma wynosić 299,99 USD (1180 zł), w promocji od 15 do 21 czerwca smartfon będzie kosztował 199,99 USD (786 zł). To dobra cena, ale na AliExpress wyświetla się w zapowiedziach jeszcze inna – 849,67 zł…


Facebooktwitterredditlinkedinmail

Komentarze do: “DOOGEE S88 Pro oficjalnie zaprezentowany, w promocji za 199 USD

  1. Wziął bym na Ali ale to cło pewno dojdzie .Dziekawe jak by wziol przesyłkę DHLem

      1. Cła nie ma, ale przy dostępnych opcjach wysyłki na Ali bankowo doliczą 23 %VAT.

  2. Pisałem do supportu z pytaniem czy będzie dostępny w europejskim magazynie Doogee. Nie raczyli odpowiedzieć. Nie nastraja mnie to pozytywnie do zakupu, a już mnie kusiło… W Doogeemall opcja wysyłki do Polski to Singapore Post/Polish Post 10-20 dni. Zależało mi na NFC, ale aparat to kilkuletni model, pewnie z leżaków magazynowych Sony za pół darmo:)

    1. Teraz na Ali dobra cena .Poczekam może pojawi się na Bangood.Juz raz cło płaciłem za Blackview i więcej nie chcę

      1. Na Ali na grafice promocyjnej jak byk stoi 199,99, a cena do zakupu, nie wiedzieć czemu, 208,99. Na DoogeeMall cena jest normalna – 199,99.

        1. + z automatu kupon na $5. W tym wysyłka DHL/FedEx czyli doliczą 23% VAT.

          1. Ja dziś odebrałem WP6 z Banggood – kurier GLS, dostawa przez Belgię, zero dopłat. To jedyny sensowny sposób zakupu.

              1. Oukitel WP6 – świetny, dobrze wykonany model, bateria rewelka, ciężki, ale w sumie można przywyknąć. Ma jednak pewne słabości: brak NFC, port microUSB zamiast C, a w zestawie dostałem niby szybką ładowarkę, która jednak ładuje bardzo powoli, za to szybko ładuje mi ładowarka od Hammera. Ogólnie jednak wrażenia pozytywne, trochę żałuje jednak, że nie zaczekałem na WP7, kiedy był dostępny w super promocji za ok 1200 zł. Ale że będzie tak tanio, nie mogłem przewidzieć.

        2. AliExpress zawsze dolicza więcej za kupno z dostawą do Polski, te bazowe ceny dotyczą Chin i okolic.

          1. Poszło w miarę szybko. Czekamy na relację, jak się nim pobawisz:)

              1. Jest na Bangood za 199. Wysyłka od 10 lipca EU Priority Line.

  3. W końcu się skusiłem na wielką baterię. 835 zł na Ali. Zastanawiałem się, czy wybrać Oukitel WP6 czy Doogee S88 Pro. Aparat nie był dla mnie najważniejszy, ponieważ… robię dużo zdjęć. Kotka w domu można pstryknąć byle czym, ale do zdjęć używam lustrzanek i niekiedy małych zaawansowanych kompaktów, które robią doskonałe RAWy. Nigdy nie byłem zwolennikiem pstrykania telefonem…
    Przeważyły dwie rzeczy: NFC i dodatkowe przyciski w Dogee, bo reszta to jeden czort. Ulefone Armor 2 (bezustannie świetnie się spisujący) przyzwyczaił mnie do dodatkowych metalowych przycisków – do każdego można przypisać 3 funkcje, co ogromnie zwiększa funkcjonalność ustrojstwa w terenie. Jedno naciśnięcie – odpalam GPS, dwa naciśnięcia – odpalam Locus Maps, przytrzymanie – co tam się komu podoba itd.
    Podejrzewam, że telefon szybko do mnie nie przyjdzie… zobaczymy.

    1. No to zamówiłem na Banggood,zobaczymy kiedy przyjdzie.Jak będzie tak mocny jak 80 tka to będę?

      1. Ile dałeś na Banggood? Na Ali na razie nie ruszyły nawet wysyłki.

        1. 800 plus wysyłka UE ,podobno wysyłają pa 10 lipca ,zobaczymy.

          1. Dostałem newsa że dziś wysłali,to pewno będzie w okolicach 15 sierpnia ?

              1. Mój z Ali jeszcze nie dotarł. Po ostatnich wysyłkach i licznych opiniach innych ludzi widzę, że logistyka zeszła tam na psy. To mój ostatni zakup na Alim. Od tej pory wyłącznie Bangood. Jest sto razy szybszy.

                1. Ja dostałem wczoraj paczkę zamówioną na Ali równo 1.5 tygodnia wcześniej. Nie ma reguły. Co do Bangood – wg wielu osób z pepper.pl zszedł na psy, można czekać na paczki miesiącami.

                2. Cła za telefony się nie płaci – tylko VAT, więc łatwo policzyć – cena x 1,23. Do tego tak na oko z 40 zł opłat manipulacyjnych.

                3. Mój Oukitel WP6 doszedł ostatnio z BG w 19 dni, bardzo szybko, nie narzekałem.

              2. Szczęściarz, Ja zamówiłem bezpośrednio u Doogee i wciąż czekam ?
                Support twierdzi że DHL zawaliło z transportem

                1. Dotrą i wasze Doogee,spokojnie.Na razie się nim bawię ,chodzi indukcja jest dioda powiadomień .Aparat mógł by byc lepszy.Pierwsze wrażenie ok

                2. Mój poszedł z Chin do Singapuru, skąd 24.07 rzekomo wyszedł, wysłany – uwaga! – przez SURFACE MAIL! Do dziś ani słychu, ani widu. Sklep Doogee udziela bezczelnych odpowiedzi w stylu „logistyka to twój problem”. To daje przedsmak tego, jakiego supportu można od nich oczekiwać na wypadek np. kichy z telefonem. Odczekam jeszcze trochę i otwieram spór o zwrot kasy.

                3. Upss, to przykra sprawa. Ale że Chińczycy tak odpowiedzieli niesympatycznie? Zazwyczaj są bardzo pomocni i kulturalni. Mi kiedyś raz ściemniali, ale to było, gdy towar dotarł już do Polski i zaginął na poczcie – wtedy mnie odsyłali do PP, gdzie oczywiście pani z okienka nic nie wiedziała. Na szczęście to była jakaś drobna rzecz o niewielkiej wartości.
                  Ze sklepu Doogee nie zamawiałem, ale nigdy go też nie brałem pod uwagę podczas zakupów. Właśnie ze względu na niejasną politykę dostaw, zwrotów itd.
                  mam nadzieję, że uda Ci się rozwiązać problem.

                4. Na dzień dzisiejszy wygląda to tak:

                  15.06.2020 – data zakupu
                  14.07.2020 – wysłane z Chin do Singapuru (???) – po 29 dniach
                  24.07.2020 – wysłane z Singapuru do Polski jako Surface Mail (statkiem!!!) – po kolejnych 10 dniach
                  01.09.2020 – dotarła do Polski – po następnych 39 dniach

                  Razem 78 dni czyli ok. 2,5 miesiąca.

                  Teraz zobaczymy, ile czasu zajmie Poczcie Polskiej wysiadywanie jaja.

                5. Paranoja! Tak długo to nigdy nic mi nie szkło. Jeżeli trafi na cło, to jeszcze się przeciągnie z tydzień albo i dłużej.
                  Ja 24 sierpnia złożyłem w BG nowe zamówienie i wczoraj paczka dotarła do Puurs w Belgii. 8 września ma być w Polsce.
                  Teraz będę tylko tam kupował, niezależnie od rodzaju zamówienia. Planuję własnie jeszcze kolejne zakupy paru rzeczy.

                6. Dokładnie, ja też od tej pory zamawiam wyłącznie na BG. Odkąd „Aliexpress Standard Shipping” idzie jako Surface Mail przez Singapur albo jako Cainao, wszystko leży. Inna przesyłka (na szczęście tylko tania klawiaturka do TV), wysłana 21.06 również via Singapur nie dotarła do tej pory.

                7. Ja zamówiłem na aliexpress S95 Pro z modułami za 1700zł, minął okres gwarancyjny, kasa wróciła bo przesyłka nie dotarła. Rano kurier dzwoni a tu telefonik, żadnych dopłat. Używam od miesiąca za free ( ͡° ͜ʖ ͡°)

                8. Do 78 dni w moim poście powyżej trzeba doliczyć kolejne 17 – rzekomo w Polsce. Ale telefonu dalej ani słychu, ani widu.

                9. Po 78 dniach „podróży” minęło kolejne 30. Telefon rzekomo dotarł do Polski 1 października, ale dalej ani słychu ani widu. Zostało 7 dni „ochrony”. Nie mogę wystąpić o zwrot kasy, gdyż wyskakuje info, że telefon dotarł do Polski i trzeba czekać. Zobaczymy, co będzie, gdy ochrona się skończy. W razie czego będę bębnić o zwrot kasy bezpośrednio do Ali.
                  Znajomy listonosz mówi, takie cyrki to normalka. Jeden z jego „klientów” zamówił dwie rzeczy na Alim – jedna dotarła po 2 tyg, druga po 6(!) miesiącach.

  4. Kupiłem, i żałuje.
    Sam telefon naprawdę fajny, solidnie wykonany, wszystko sprawnie śmiga, mega bateria, tylko co z tego jak po miesiącu użytkowania podczas przeglądania fejsa zawiesił się i już nigdy więcej nie uruchomił. Co z tych standardów ipk 69 skoro telefon umiera po miesiącu podczas zwykłego użytkowania? Żałosne.

    1. Ale kicha… Totalna cegła? Daj znać jak się sytuacja rozwinie.

    2. Ja kupiłem Blackview BV9900E.
      Przetrwał tydzień … podczas mycia telefonu pod kranem (rzecz jasna ze wszystkimi zamkniętymi portami, tak samo jak przez ostatnie 1.5 roku bez problemów myłem Cubota Quest) dostała się do środka wilgoć.
      Działać działa, ale niestabilnie – widać lekki zaparowanie obiektywów, czasem wariuje dotyk, gdy jest wyłączony uruchamia się dioda pulsometru i stale świeci, itd.
      Na razie staram się go osuszyć bez rozkręcania, co specjalnie łatwe nie jest, no ale zobaczymy.
      Tak czy siak mocno rozczarowujące – a z telefonu byłbym, gdyby nie to, nawet zadowolony …

      1. Załamka… Ileż to razy mój stary Armor 2 lądował w jeziorze przy pomoście.. i nic.

  5. Czy ktoś doszedł do tego jak wyłączyć cholerne „dostosuj boczny przycisk”? Uruchamia się przy każdym muśnięciu przycisku.To jakaś zmora.

      1. Sam telefon jest w porządku: czytnik linii działa idealnie, GPS dobrze łapie fixa i nie dryfuje (obok baterii to było najważniejsze). Definiowalne przyciski to jednak porażka. Owszem, można je ustawić np tylko pod długie naciśnięcie, ale co z tego, skoro nawet małe muśnięcie otwiera debilne okno „dopasuj boczny przycisk”. Tego nijak nie można się pozbyć.

        Jednak największy dramat to ten absolutny syf o nazwie Android 10. Tak, czytałem, słyszałem wielokrotnie, że to zwałka w porównaniu z 7 czy 9, ale nie spodziewałem się, że aż taka. Pomijam fakt, że tam, gdzie w A7 ustawiało się coś jednym kliknięciem, to tu trzeba czterema. Opcje rozfajdane w stu miejscach, zakopane w czterech warstawach… Zwykłych własnych dzwonków nie da się ustawić normalnie, tylko trzeba kombinować, przenosić empetrójki… Najgorsze jest jednak permanentne ubijanie powiadomień. Microsoft ToDo, Notify for Miband, LastPass i in. działają chwilę, potem znikają. Ciągle trzeba je odpalać z ikony. Na razie chyba tylko AdGuard trzyma się na belce, ale zobaczymy jak długo. W necie jest masa płaczu o ubijaniu powiadomień na belce – Samsung, Nokia, OnePlus – u wszystkich to samo. Jak wyczytałem, wcześniejsze wersje A10 działały lepiej, ale po jakimś update nastąpiła zwałka. W Doogee widocznie jest ten „nowszy”. Nie pomaga wyłączenie optymalizacji baterii, Duraspeed itp. O tym, jaki to syf, świadczy fakt, że w A11 debile z Gugla wracają do niektórych normalnych ustawień, jakie były np w A9, bo z A10 nie da się żyć. Gdyby ten telefon miał A7 to byłby idealny. W Doogee – wiadomo, wszystko jest na sztywno, jak u innych Chinoli, żadnego uaktualnienia nie będzie.

        Kiedy porównam go z moim starym Ulefonem Armor 2, który faktycznie jest odporny na koszmarne upadki, pływanie w wodzie itp, to jest jakaś masakra. Tam A7 działa po prostu bajecznie, zero bugów, wszystko ideał. To jedyny z moich telefonów, którego nawet nigdy nie rootowłem i nie bawiłem się w customy bo po prostu nie było najmniejszej potrzeby. A tu… Powiem tak: wychodzi na to, że będę dalej używać Ulefona jako podstawowego telefonu, a Doogee brać tylko w teren. Ale jaki to ma sens na dłuższą metę? Muszę jeszcze oprogramować cegłę tak, jak stary telefon. Kiedy dodzie masa programów, może się okazać, że części nie da się normalnie używać z A10. A wtedy wracam do Ulefona, nigdy nic innego nie kupuję, a Doogee na Allegro…

        1. Dzięki,zobaczymy jak z wytrzymałością będzie ?,ja na razie używam i nie jest źle .Czekam na Ulefona coś z bateria 10tys może wypuszcza?Bo Armora w3 nie chce

          1. Co i rusz jakieś kwiatki wykrywam. Opera nie da się zainstalować jako domyślna przeglądarka. Nie ma jej wcale na liście. Domyślny dialer telefonu daje jakiś pogłos w tle. Zainstalowałem inny. Potestuję… Kombinowałem jak koń pod górę, żeby sparować Whatsapp z wersją na PC. Trzeba zeskanowac kod QR, ale po daniu Whatsapp dostępu do aparatu nijak nie chce złapać focusa. Musiałem powiększyć kod do 160%, żeby zrobił fotę. To nie wina aparatu jako takiego, bo ten działa OK i nie wina Whatsapp, bo przećwiczyłem kilka wersji wstecz (wszystkie działały idealnie na A7). Jakiś kolejny glitch gównianego Androida 10…

            Aha i jeszcze jedno: tacka na SIM i SD ma delikatność błony dziewiczej. Wyjmowałem ją i wsadzałem już kilka razy i jeszcze nie połamałem, ale teraz już wiem, skąd brała się masa opinii w necie, że to złe rozwiązanie, bo niezwykle łatwo ją złamać i utknąć z kartami w środku telefonu. W porównaniu z tym rozwiązanie w Ulefone Armor 2 to po prostu niedościgniony ideał (żeby było śmieszniej, wszystkie kolejne Armory miały juz gorsze rozwiązania…).

            A rąbnąłeś nim już o beton?

            1. W Blackview na Androidzie 10:

              • mam Operę jako domyślną przeglądarkę, działa bez zarzutu
              • domyślny dialer telefonu nie daje żadnego pogłosu w tle
              • WhatsApp z PC używam stale (teraz nawet nie mam innego wyboru gdy telefon suszy się nieużywany), sparował się bez zająknięcia, bez żadnego powiększania kodu

              Dokładnie to samo (Opera, dialer, WhatsApp) działało też bez zająknięcia na Motoroli G7 Plus, którą kupiłem ojcu.
              Nie byłbym pewien czy opisywane przez Ciebie kłopoty to problem z Androidem 10 – strzelałbym, że bardziej z Doogee lub tym jak Andka na tym telefonie przygotowali.
              Wiem, że Blackview też miało spore problemy z przygotowaniem tego systemu na swoich urządzeniach, Chińczycy chyba nie do końca dają radę i muszą dopiero poznać system.

          2. Dumałem nad Armorem 3W i po doskonałych doświadczeniach z Armorem 2 byłem bliski kupna ale… zniechęciły mnie opinie. Czujnik zbliżeniowy, który nie działa itp. Odpuściłem. Szkoda, bo wolałbym mniejszą łopatę niż mój obecny Doogee. Byłaby bardziej odporna.

        2. Podejrzewam, że co użytkownik, to opinia.

          Ja mam zupełnie odwrotne przemyślenia po przejściu na Androida 10 z 9-ki (wcześniej miałem 6 czy 7).
          Wszystko udało mi się skonfigurować jak chciałem, na wygodę obsługi nie narzekam, cieszy mnie bardzo ciemny motyw (od dawna używam gdzie się da, nie świeci mi telefon tak mocno w oczy).

          Andek lub Duraspeed zamykał mi jedną aplikację po 5 minutach działania w tle (Vanced Tube), ale to tylko gdy wyłączyłem powiadomienia z niej – nie wiem czy leżało to po stronie samego Androida, czy Duraspeed, bo Blackview nie daje w Andku 10 łatwego dostępu do ustawień Duraspeed, są ukryte.

          1. Hm… a gdzie jest funkcja power on/off o określonej godzinie?

              1. W wolnej chwili (jak zacznie działać normalnie dotyk) poszukam tej funkcji w ustawieniach developerskich – i w Blackview, i w Cubocie.

            1. Oki, zerknąłem na Androida 9 w Cubocie Quest … nie ma czegoś takiego – ani w opcjach standardowych, ani w developerskich.
              W Twoim poprzednim telefonie producent widocznie dodał taką funkcję, ponad androidowy standard.

              Nie chcę Cię przekonywać do Androida 10, ale jednak chciałem skomentować co napisałeś, by ktoś „trzeci” czytając Twój opis nie odebrał tego nieprawidłowo.
              Wymienione przez Ciebie punkty „na minus 10-ki” są prawie wszystkie związane z Twoim telefonem (i źle świadczy o implementacji 10-ki w Doogee), a nie z Androidem 10 jako takim.

              1. Poczytałem wypowiedzi, które podlinkowałeś (dzięki!), co zaprowadziło mnie do innych wypowiedzi itd. Fakt, wynika z nich że funkcja on/off nie była oryginalnie implementowana w A10, niemniej wielu producentów ją dodawało. Zadziwiające, że tak prosta i jakże przydatna opcja umknęła innym. Ulefone Armor 2 mnie do niej przyzwyczaił i teraz telefon, który chodzi ciurkiem to dla mnie coś dziwnego. Po co drenować baterię bez sensu, kiedy śpię? Kwestia ubijania powiadomień jest niestety problemem A10. Jak wynika z wielu postów w necie (Samsung, Nokia, OnePlus i jak sam teraz widzę, Doogee) tego problemu początkowo nie było. Samsung raczej wie, jak implementować A10… Problem pojawił się później po jakiejś aktualizacji w ramach tego samego A10 i dopiero wtedy użytkownicy zaczęli raportowaś o kłopotach. Co ciekawe, nie występuje to w 100% telefonów, ale w wielu owszem. Gugiel sam się połapał, bo jak wyczytałem w A11 są zaimplementowane różne rozwiązania rodem z A9 czyli jakby downgrade. Cóż, po raz kolejny okazuje się, że nowe jest wrogiem dobrego.
                W opcjach deweloperskich w Doogee niestety nie ma nic ciekawego. Potestuję klocka przez jakiś czas, może przywyknę… Potem ew. zrobię mu downgrade do A9 i zobaczę jak się spisuje (widziałem już gdzieś jakieś ROMy A9 na S88 pro).

                1. Tak, brzmi ona bardzo sensownie – szkoda, że nie jest wprowadzona domyślnie.
                  Co do powiadomień – znam ten ból – taki problem dotykał mnie przez 1.5 roku w Cubocie Quest i bardzo „uniemilił” mi tę markę
                  Ciągle wieszał mi się np. WhatsApp, Gmail, Apka bankowa, itd. – powiadomienia dochodziły dopiero po odpaleniu aplikacji na nowo. W efekcie nie wiedziałem często, że ktoś do mnie pisał, nie działał też normalnie nawet WhatsApp for PC czy WhatsApp Web (co chwilę pojawiał się komunikat „Telefon nie jest połączony” wymagający ciągłego odblokowywania telefonu i wchodzenia do aplikacji).
                  Co ciekawe, miałem służbowe Samsungi A5 2015 i 2016 (był tam chyba Android 6 i 7). Koledze z pracy z identycznym telefonem i softem działo się to samo co mi w Cubocie … a u mnie nie, Samsung działał wtedy bez zarzutu.
                  Ja sam myślę co zrobić z telefonem … szkoda wydawać mi kupę kasy na np. Samsunga S20 FE 5G (zależy mi na wodoodporności, dual simie, nowym Androidzie, bezprzewodowym ładowaniu i paru innych rzeczach), a BlackView BV9900E niby z IP68 zdechł po tygodniu po zwyczajnym umyciu telefonu.
                  Gwarancja pewnie nie istnieje, a jeśli nawet … nie obejmie pewnie zalania.
                  Trochę mam dość chińskich niedoróbek, ale z drugiej strony wydawać aż tyle na telefon … bez sensu.
                  Brakuje mi czegoś jak Oppo Reno 3A albo Samsung A5 '2018 – nieprzesadnie drogiego telefonu z IP68 sensownego producenta

                2. Ja czekam aż Oppo albo VIVO? Czy jak tam oni się nazywają……coś wypuszcza Oudorowego !!!! Ale chyba się nie doczekam i oddali ten segment telefonów innym z Chin.

                3. Generalnie to nie było mocne zalanie.
                  Telefon z IP68 jest dla mnie ważny, bo od dawna często myję telefon. Cubot Quest przetrwał tak 1.5 roku codziennego mycia, Blackview BV9900E poddał się po tygodniu.
                  Nawet bym się nie połapał (bo zaślepki były na miejscu, niezdejmowane, a ładuję bezprzewodowo), ale zaparował mi od środka obiektyw i nie mogłem zrobić zdjęcia. Poza tym telefon działał w miarę OK, czasem łapał tylko zwiechy.
                  Gdy go wyłączyłem po przyjściu do domu, zauważyłem że po wyłączeniu uruchamia się (i świeci non stop) dioda pulsometru. Po dniu czy dwóch zaczął szwankować dotyk. Telefon sam wybiera elementy ze środku ekranu, wpisuje tekst w whatsappie, itd.
                  Pootwierałem zaślepki, położyłem na ciepłym kaloryferze (wiem, że nie jest to dobra metoda, ale lepszy ryż niż niż, rozkręcić go nie mam jak), tak się suszy już kilka dni (raz na kaloryferze, raz na stole).
                  Wszystko na oko działa jak należy, obiektywy już nie są zaparowane, a dioda pulsometru nie świeci jak szalona, no ale szalejący dotyk uniemożliwia korzystanie z telefonu.
                  Zareklamowałbym telefon, ale kupowany na Ali – więc pewnie muszę odesłać go do Chin, nie naprawią „bo zalany”, potem będę musiał pewnie opłacić przesyłkę powrotną (nawet bez naprawy), a na koniec jeszcze przyfasolą mi do kompletu VAT 😀
                  W sumie nie wiem co robić, daję sobie jeszcze kilka dni na zastanowienie, w międzyczasie używam Cubota.
                  Coraz mocniej myślę o kupnie „normalnego telefonu”.
                  Lubię pancerniki, ale to co pisał Mieszko wiele razy jest całkowitą prawdą … „zawsze coś”. Niedopracowanie a to obudowy, a to GPSu, a to oprogramowania, a to zabija powiadomienia, itp. itd.

                4. Nieludzko irytuje mnie to „ciągle coś”. Doogee S88 Pro byłby idealny na moje potrzeby, ale ciągle wyskakują jakieś kwiatki i nie jest to wina telefonu, bo hardware jest OK, ale bałaganiarstwa Chinoli i żałosnej implementacji systemu. Wsparcia oczywiście zero, za to wypuszczają „nowe” modele z szybkością mnożenia się mądrych pomysłów w rządzie. Nie pojmuję jak można zrobić telefon działający idealnie, taki jak Armor 2, a potem wypuścić stado nowszych, z których każdy jest obarczony „cosiem”. O innych producentach nie wspomnę. Na firmowej stronie Doogee na FB nez przerwy promocje i bicie piany, a pomiędzy tym wpisy ludzi, którzy publikuja zdjęcia zbitych ekranów i pytania gdzie kupić części zamienne bo jest zero wsparcia… I taka to odporność. Generalnie absolutnie nie wierzę w odporność czegokolwiek co ma ekran jak łopatę. Tego po prostu nie da się zabezpieczyć. Duży ekran->więcej zabezpieczeń->większy ciężar->łatwiej się tłucze i tak w kółko. Chciałem coś z wielką baterią i wziąłbym bez namysłu Armora3, ale masa „cosiów”, których nie było w dwójce, zniechęciła mnie do kupna. W pewnej chwili pomyślałem sobie: może jednak Samsung M51? Bateria duża, wsadzę go w pancerz i pewnie nie będzie słabszy niż obecne Chińskie pancerniki, a jakością i dopracowaniem szczegółów przebije je wszystkie razem wzięte. Ale cena w okolica 1,5 tyś wydaje mi się nieco zbyt wygórowania. To prawie dwa Doogee S88 Pro.

                5. Niestety jest jak piszesz.
                  Mi wystarczy telefon za 600-800 zł.
                  Jeżeli dorzucę do tego jednak IP68 (mus), nagle w segmencie telefonów „normalnych” robią się nawet nie 2000, a więcej.
                  Stać mnie na taki telefon, ale nie czułbym, że to pieniądze wydane z sensem, skoro nie potrzebuję hiper wydajności, najnowocześniejszych procków, wielkich wyników w benchmarkach i super ekranów.
                  Wolę coś tańszego, przy czym nie będę płakał gdy upuszczę na ziemię, a „zaoszczędzone” pieniądze wydać na coś innego.
                  Z drugiej strony … coraz bardziej zastanawiam się jednak nad Samsungiem S20 FE 5G lub czymś podobnym – kupić coś raz, porządnie, na np. 3 lata, mieć z głowy większość problemów.
                  Mieć wsparcie, aktualizacje Androida dłuższe niż o 0 wersji do góry, gwarancję, telefon który naprawdę działa w każdych warunkach – przy okazji mieć w kieszeni sprzęt, który robi ładne zdjęcia.
                  Ostatnie 1.5 roku z Cubotem naprawdę wystawiało moją cierpliwość na próbę, w sumie nie wiem czemu aż tyle wytrzymałem. Z Blackview byłem zadowolony … chwilę, po tygodniu w zasadzie nieużywalny.
                  Mam zamówionego Doogee S96 Pro na Banggood za 200 USD … albo wezmę na sprzedaż na OLX czy Allegro z lekkim zyskiem (i odzyskam część kasy straconej na Blackview), albo anuluję zakup.
                  Niestety, gdyby Chińczycy przykładali się nieco lepiej do pancerników byłoby super i zostałbym w tym segmencie … przecież taki One Plus wyszedł im nieźle … ale jednak tu jest inaczej.

                6. Przy cenach naszych Januszy Doogee S96 Pro zawsze sprzedasz u nas bez problemu.Ja bym poczekał aż przyjdzie i potestował. A nuż będzie nieźle? Może w międzyczasie może Blackview podeschnie.
                  Pamiętam przygody z jednym z pierwszych Samsungów Xcover. Fakt, był totalnie niezniszczalny, ale za każdym razem, gdy poleżał w jeziorze, to załaził wilgocią. Zdejmowałem klapkę, wyjmowałem baterię… I hulał jak nowy. Ba, działa do dziś… Ale – właśnie: plecki, wymienna bateria… to były czasy. Może dlatego czasami wciąż używam Note 4 (bo następne to już było tylko bicie piany). Do gimbala mi pasuje i wciąz kręci dobre filmy:)

                7. Wie ktoś jak wlonczyc te światełka na plecach ,chodzi i żeby podczas muzyki świeciły.Probowalen w ustawieniach i nie świecą ….a na powiadomieńiach np SMS świeci.

                8. Przypuszczam, że zależy to od używanego oprogramowania. U mnie świeci przy ładowaniu, ale np SMS czy telefon świeci wyłącznie gdy używa się preinstalowanych aplikacji do SMS/telefonu. Ja ich akurat nie używam bo wolę zamienniki i wtedy oczywiście nie świeci. Z muzyką nie wiem, nie słucham:) Z softem do audiobooków (Smart Audiobook Player) nie świeci. W sumie bajer potrzebny niczym trzepaczka do szampana, choć gdyby świecił przy nadchodzących SMS/połączeniach i gdyby działało to z każdym softem to może nie byłoby źle.
                  Rzecz jasna żeby to w ogóle działało, trzeba gibnąć wszystkie suwaki, odpowiedzialne za te „oczy” w prawo, włącznie z suwakiem „master”.

                9. Nom, pewnie masz rację – poczekam aż Doogee przyjdzie i spróbuję sprzedać nie rozpakowując nawet pudełka.
                  Póki co mają miesięczne opóźnienie i non stop przesuwają datę.

                  O dziwo Blackview zaczął działaś względnie normalnie, po kilku dniach ostrego wariowania dotyku – ale wilgoć jest wciąż w środku, pojawia się para na obiektywach gdy na zewnątrz jest chłodniej (potem w temperaturze pokojowej powoli znika).
                  Da się używać, ale wygodne to nie jest.
                  Może spróbuję zareklamować, ale coś nie bardzo wierzę w powodzenie takiej misji 🙁

                  Myślę powoli o kupnie nowego telefonu, czegoś jak S20 FE 5G.
                  Szkoda mi kasy, ale dość mam troszkę chińskich niedopracowanych telefonów.

                10. Może przekonasz się do Doogee S88 Pro? Pobaw się jak przyjdzie. Sprzętowo jest OK, a być może upierdactwa Androida, które mnie wkurzają, dla Ciebie okażą się zupełnie nieistotne.
                  Jak widać podlany BV powoli wychodzi na prostą. Może jak sobie jeszcze poleży z otwartą zaślepkami, to mu całkiem przejdzie.

                11. Obawiam się, że rzeczy które Ciebie irytują w Doogee, irytowałyby i mnie.
                  Problem z ubijanymi powiadomieniami jest dla mnie właściwie dyskwalifikujący dla dowolnego telefonu … w Cubocie denerwowało mnie to niemiłosiernie, bardzo utrudniało normalne wykorzystanie smartfona.
                  Także po to mam komórkę, a nie klawiszowca przy sobie, by móc odczytać mejla gdy przyjdzie, dowiedzieć się o wiadomości na WhatsApp, itd.
                  Tu póki nie uruchomiłem aplikacji po odblokowaniu ekranu, często nie wiedziałem, że cokolwiek przyszło.
                  Inna rzecz, że już BV9900E jest ciężki, a S96 Pro ma jeszcze większą masę i rozmiary – raczej się do tego nie przyzwyczaję.

                  Heh, tak, BV9900E zachowuje się już lepiej niż ostatnio.
                  Minus, że jedyna zaślepka jaką mogę otworzyć to USB C.
                  Wcześniej otwierałem też slot na karty sim/microSD, ale to na dłuższą metę problematyczne – nie mam jak wtedy korzystać normalnie z telefonu.
                  Nie wiem czy USB C wystarczy, na kaloryferze kłaść go chyba już nie będę, bo w końcu siądzie bateria.

                12. Doogee S88 Pro najeżony bugami, uaktualnień ani słuchu, ani widu (i pewnie nigdy nie będzie), a tu już wjeżdża S88 Plus. Ręce opadają…

                13. Z pejsbuka Doogee. Sam nie mam konta na pejsie, ale od czasu do czasu zaglądam na pejsa Doogee. To tam najszybciej pojawia się info o ew. aktualizacji dla danego modelu telefonu, choć 90% zawartości to bicie piany, promocje, rozdawnictwo, konkursy i gromki PR.

  6. Cud się zdarzył i dzisiaj wyskoczyło mi info o aktualizacji. Całe 345 MB. Generalnie głownie bzdety:

    • uaktualnienie zabezpieczeń
    • poprawki tłumaczeń, które nas nie interesują
    • ustawienie Gugla jako strony startowej w Chrome

    Z istotnych rzeczy może być tylko to:

    • domyślne ustawienie definiowalnych klawiszy na OFF

    Tyle teorii, bo o praktyce nic nie wiem. Paczka się nie ściąga (od razu wyskakuje, że niby 100% ściągnięte), a potem to już standardowo: network failure (czyli tak, jak było do tej pory). I uaktualnienia już nie widać.

    Ot, całe Doogee.

    1. EDIT: padam na twarz. To ja zawaliłem sprawę. Winny był chodzący w tle Adguard. Wszystko ściąga się normalnie.

  7. Na forach użytkownicy zgłaszają poważny problem z S88 Pro. Wygląda na to, że nie są to pojedyncze przypadki lecz istna plaga. Nie znaczy to, że każdemu się przytrafi, ale sądząc po ilości awarii to coś poważnego. Rosjanie wyczaili, że to jakaś wada kontrolera napięcia czy coś w tym guście… Uruchomienie bezprzewodowego ładowania zwrotnego w celu naładowania innego urządzenia ubija telefon na amen. Już się nie włączy.
    Nigdy nie używałem ładowania zwrotnego, bo nie musiałem, ale teraz wiem, że nigdy nie użyję. Ze strachu.

    1. Czyli ciągle coś… Swoją drogą ci Rosjanie strasznie niszczą te pancerne telefony 🙂 Ja się zastanawiałem nad kupnem jakiegoś telefonu Doogee, bo korci mnie, żeby zmarnować kasę na jakiś nowy pancernik 😀 Ale wynika z tego, że jednak trzeba uważać na tę markę. A tak się w pewnym momencie dobrze zapowiadali, Po Doogee S90 myślałem, że ich telefony będą coraz bardziej dopracowane i dojrzałe, za to mniej awaryjne, a to wciąż ten sam „tani, niedopracowany chińczyk”. Szkoda…

      1. Monitoruję rosyjskie fora bowiem sa bardzo aktywne i ludzie dzielą się wrażeniami i receptami na „wyprostowanie” swoich Chińczyków. Praktycznie każdy znajdzie tam watek o swoim modeli telefonu. W ciągu ostatniego miesiąca czy półtora pojawiły się dwie aktualizacje dla Doogee S88 Pro. Co ciekawe, lądowały tylko na niektórych egzemplarzach, zapewne w zależności od serii. U mnie pojawiła się tylko jedna i różnicy nie widzę. Inni użytkownicy twierdzą, iż aplikacja aparatu i sam aparat działają teraz lepiej i zdjęcia są dobre. Ja mam akurat wrażenie, że u mnie zawsze były niezłe.
        Inna przypadłość, której u siebie nie zauważyłem, to masowo raportowany problem z płatnościami NFC. Rzecz w tym, iż płacić można było wygaszonym i zablokowanym telefonem. Niezłe jaja… Ja zaś muszę odblokować i wybudzić telefon, aby zapłacić choćby za energola. I tak powinno być. Jedna z aktualizacji najwidoczniej poprawiła ten problem, a u mnie akurat jej nie było, gdyż nie była potrzebna.
        Generalnie po uwagach użytkowników widzę, iż ten sam telefon z różnych serii i okresów produkcji może się okazać zupełnie inny niż pozostałe egzemplarze. Odwieczny problem braku powiadomień i ubijania aplikacji w tle w większości przypadków dało się zlikwidować poprzez usunięcie (przez ADB) chwasta o nazwie Basic Services. U mnie to nie pomogło. Pomogło za to włączenie Duraspeed (które wszyscy wyłączają) i dodanie tam wszystkich aplikacji do wyjątków. Z pozoru czysta bzdura. Po co włączać, żeby jednocześnie wyłączać? Niby pomogło, za to u innych nie.
        Użytkownicy,m którzy nie potrafią albo nie chcą toczyć wojen ze swoim telefonem i bawić się w rooty, ADB i inne cyrki, mogą być nieźle wkurzeni. Po wielu kombinacjach w końcu udało mi się doprowadzić S88 do jakiej takiej używalności, ale to nie jest robota dla każdego. 
        Zresztą myśląc o innych modelach, na dzień dzisiejszy niespecjalnie widzę jakiegoś nowego kandydata na kolejnego pancernika.