Miał być DOOGEE S99 Pro z 5G, ale chyba producent uznał, że nie będzie się ścigał z konkurencją w tej dyscyplinie. Zamiast tego producent mocno promuje inny swój telefon – DOOGEE S59 Pro. Chociaż nie jest to co prawda nowość z ostatnich kilku dni, lecz z połowy grudnia, warto mu się przyjrzeć, tym bardziej że na 5 stycznia została zaplanowana „światowa premiera” tego modelu.
DOOGEE S59 Pro to smartfon, które może zainteresować tych użytkowników, którzy poszukują pancernego telefonu z niezbyt dużym ekranem, za to z potężną baterią. Model ten ma ekran o przekątnej 5,71 cala o rozdzielczości HD+.
Mimo że ekran nie jest przesadnie duży, to pancerna obudowa nie wygląda na bardzo poręczną – wprost przeciwnie, sprawia wrażenie masywnej.
Grube ramki, metalowe listy na bokach i gumowane odbijacze zapewniają wytrzymałość IP68/IP69K 9i MIL-STD-810-G (10 testów w trudnych warunkach). Głośniki i port USB C są wodoszczelne. Na boku obudowy znalazł się czytnik linii papilarnych i dodatkowy klawisz do własnej konfiguracji.
Producent chwali się głośnikami stereo o mocy 2W, jednak największą zaletą tej konstrukcji może okazać się solidna bateria 10 050 mAh. Nie wiadomo jednak w 100%, jaką moc i szybkość ładowania oferuje ten model.
Wewnątrz obudowy kryje się układ MediaTek Helio P22 (rdzenie Cortex-A53), a więc low-end, ale w połączeniu z 4 GB pamięci RAM smartfon powinien w miarę sensownie działać. Uwagę zwraca spora pamięć wewnętrzna 128 GB. Do tego można dołożyć kartę pamięci microSD 256 GB.
Sekcję aparatów tworzą: główna matryca Samsunga 16 Mpix (f/2,0), aparat szerokokątny 8 Mpix, aparat do zdjęć makro 8 Mpix i czujnik głębi 2 Mpix. Aparatom towarzyszy poczwórne doświetlenie LED. Z przodu znalazł się aparat 8 Mpix.
Smartfon zapewnia łączność LTE Dual SIM we wszystkich zakresach, Wi-Fi a/b/g/ac/n 2,4 i 5 GHz ma też cztery systemu GNSS i co ważne – NFC działające z Google Pay. System operacyjny to Android 10.
DOOGEE S59 Pro dostępny jest w przedsprzedaży – w tej chwili tylko na AliExpress za 762,56 zł. Od 7 stycznia telefon powinien pojawić się też w innych sklepach, bo producent zapowiada, że tego dnia odbędzie się „światowa premiera” S59 Pro. Może wtedy też pojawi się w jeszcze lepszych cenach…
Zrobiliby lepiej uaktualnienie do S88 Pro, najeżonego błędami oprogramowania, zamiast wypuszczać kolejny niby nowy telefon, zapewne tak samo oprogramowany. Jedyne, co ma w nim sens, to rozumny rozmiar ekranu, który może sprawić, że faktycznie będzie pancerny, w przeciwieństwie do rakiet tenisowych, które wszyscy teraz serwują. I tak za dwa-trzy tygodnie, jak znam życie, pojawi się kolejny „nowy” Doogee.
Ostatnie mam podobne przemyślenia dotyczące ekranów w pancernych telefonach. Brakuje dobrych modeli z ekranami poniżej 6 cali, a noszenie modeli 6,3 cala czy 6,67 cala już mnie zaczyna wkurzać. Do tego dochodzi większe zagrożenie związane z uszkodzeniem ekranu.
Panie Mieszko, może warto zasięgnąć info na temat nowego Oukitela Bison? Ma być 5,5 cala i 8000mah…
A przepraszam, teraz dopiero zobaczyłem, że już Pan o tym pisał.
No właśnie, to jest telefon zapowiadany jako F150 Bison 2021. Z ekranem 5.86″ i nie jestem do końca przekonany, czy na pewno będzie go firmował Oukitel, który chyba jest tylko wykonawcą ODM (ale może się mylę).
Jest już w polskim sklepie za 960 zł.