Cubot KingKong 7 – fajny pancernik z kiepskim procesorem

Sierpień upływa pod znakiem premier pancernych telefonów. Swoje nowe urządzenie zaprezentował także Cubot. Model KingKong 7 zapowiada się niezwykle interesująco, szkoda jednak, że producent wybrał dla niego przestarzały procesor.

Cubot KingKong 7 to taki „pancernik uniwersalny” – nie ma szczególnie wyśrubowanych parametrów, jak 5G czy ogromna bateria, ale jednocześnie ma też wszystko, co potrzeba do codziennej pracy w trudnych warunkach.

Jedynym mankamentem jest już zdecydowanie przestarzały układ MediaTek Helio P60, który na rynku pojawił się na początku 2018 roku.

Ten chipset oczywiście wciąż będzie jako-tako się spisywał, zwłaszcza w połączeniu z nowszym Androidem 11, który zarządza pracą KingKonga 7, ale gdyby Cubot zdecydował się chociażby na bardziej wydajnego Helio P90, zapas mocy byłby nieco większy.

Na szczęście pracy procesora pomaga solidne 8 GB pamięci RAM, a do tego otrzymujemy 128 GB pamięci wewnętrznej. Można też zamontować kartę pamięci do 256 GB.

 

Wytrzymała obudowa modelu Cubot KingKong 7 jest zgodna z normami IP68 i IP69K (zanurzenie do 1,5 metra przez 30 minut, wytrzymałość na wodę pod ciśnieniem), ma 14 mm grubości i waży 267 g. Nie jest to więc przesadnie ciężki sprzęt.

Wyświetlacz IPS ma przekątną 6,36 cala i rozdzielczość Full HD+ (1080 x 2300). W czasach, gdy inni producenci upychają w swoich nowych pancernikach ekrany o niższej rozdzielczości HD+, jest to plusik.

 

 

Dość obiecująco przedstawia się sekcja fotograficzna KingKonga 7. Główny aparat ma 64 Mpix, towarzyszy mu aparat szerokokątny 16 Mpix oraz aparat makro 5 Mpix. Z przodu znalazł się z kolei aparat do selfie 32 Mpix.

 

 

Wśród funkcji komunikacyjnych nie zabrakło NFC z płatnościami Google, Cubot KingKong 7 zapewnia też łączność Wi-Fi abgn 2,4 i 5 GHz, Bluetooth 4.2 i USB C. Jeżeli chodzi o pozycjonowanie, to producent wymienia systemy GPS, GLONASS i Beidou.

Bateria o pojemności 5000 mAh w pancernym telefonie to w zasadzie minimum, ale też trudno narzekać – na co dzień się sprawdzi. Cubot nie podał, jaką moc ładowania zapewnia KingKonga 7, co sugeruje, że na szybkie zasilanie raczej nie ma co liczyć.

 

 

Cubot KingKong 7 jest już dostępny w sprzedaży. Można go kupić na AliExpress, co ciekawe – w opcji dostawy z Hiszpanii w ciągu 7 dni, z wliczonym VAT.

Cena po zaznaczeniu tego kraju i po zniżce wynosi 860,60 zł, do tego trzeba jeszcze zapłacić za przesyłkę do Polski – około 52 zł. W sumie jest to ciekawa oferta, jednak po 28 sierpnia cena wzrośnie.


Facebooktwitterredditlinkedinmail

Komentarze do: “Cubot KingKong 7 – fajny pancernik z kiepskim procesorem

  1. Czytam recenzje pancernych telefonów, sam posiadam już trzeciego cubota, ale ogólnie nie można narzekać pod względem ceny do jakości produktu, jeżeli chodzi o cubot 7 muszę powiedzieć że nie spodziewałem się w tej cenie tak dość ciekawego telefonu, jeżeli chodzi o procesor to naprawdę jest optymalny pod względem wydajności, na co dzień używam flagowe telefony dwóch Marek, i muszę powiedzieć że cubot daje rady, wielu ludzi sugeruje się cyferkami, ale jak dla mnie helioP60 jest na prawdę odpowiedni do tego typu telefonu,dobra optymalizacja baterii, nie muli, nie zacina, zbiera się jak każdy przeciętny średniak, aparat szału nie robi ale reszta naprawdę jest ok