Zakończyła się crowdfundingowa kampania smartfonów Blackview BV9800 i BV9800 Pro na Kickstarterze. Producent uruchamia kolejną, dając nową okazję do kupna smartfonu, a jednocześnie na horyzoncie pojawiła się zapowiedź kolejnego pancernika – Blackview BV9900.
Podczas trwającej trzy tygodnie kampanii smartfonów Blackview BV9800 i BV9800 Pro na Kickstarterze, producentowi udało się zebrać sumę4 171 313 HKD (dolarów hongkońskich), czyli 2 mln 64 tys. zł.
Na tę kwotę złożyły się wpłaty 1328 osób. Zgromadzony fundusz pozwoli Blackview na rozpoczęcie produkcji smartfonów, ale to zapewne zbyt mało, by ruszyć z przedsięwzięciem na masową skalę.
Zbiórka jest więc kontynuowana na Indiegogo, a kwotą wyjściową jest suma zdobyta na Kickstarterze. W nowej kampanii Blackview BV9800 Pro wyceniony został na około 1700 zł, a Blackview BV9800 – około 1310 zł.
Prawdopodobnie na razie będzie to jedyny sposób, by kupić te smartfony, bo nie zapowiada się, by trafiły one do normalnej sprzedaży.
AKTUALIZACJA: Blackview BV9800 Pro jest dostępny na AliExpress w sklepie producenta. Wyceniony został na 2046,86 zł, chociaż na banerze reklamującym tę ofertę pojawia się cena 399,99 USD, czyli 1548 zł. Być może cena się jeszcze zmieni 11.11.
Blackview BV9800 i BV9800 Pro to pancerne smartfony z potrójnym aparatem 48 Mpix. Model Pro ma kamerę termowizyjną FLIR, tańszy BV9800 otrzymał zamiast tego aparat 16 Mpix z obiektywem szerokokątnym 120 stopni.
Dokładną specyfikację tych smartfonów opisałem tu:
Nadchodzi Blackview BV9900
Okazuje się też, że wkrótce należy się spodziewać kolejnego modelu producenta – Blackview BV9900. Plany te ujawni; jeden z menedżerów firmy, zapowiadając, że smartfon jeszcze w tym roku trafi na Indiegogo.
Jego specyfikacja nie jest znana poza tym, że urządzenie będzie wyposażone w procesor Helio P90, czyli najszybszy z układów MediaTeka. Będzie to więc kolejny model flagowy i należy spodziewać się niezłego wyposażenia. Producent ma zapowiedzieć Blackview BV9900 w grudniu.
Witam! Po ponad 9 miesiącach, chcę się podzielić swoimi wrażeniami z użytkowania BV9800Pro. Kilka lat temu użytkowałem BV6000, stąd mniej więcej wiedziałem czego się spodziewać,zważywszy, iż w 2019 władowałem się na minę jaką był Ulefone Armor 6. Gdzie główną bolączką był dotyk, który był „nadwrażliwy”. Po artykułach, m.in. na tym portalu i wertowaniu tematu na forum 4PDA.ru (dzięki google chrome za translację:)) zdecydowałem się na powyższy model.
Ogólnie do maja śmigał w porządku, lecz po aktualizacji w okolicach maja zaczął dotyk szwankować. Polega to, że po odblokowaniu ekran nie reagował na dotyk, i obojętnie czy odblokowano odciskiem, twarzą bądź tradycyjnie. Nawet po zastosowaniu tylko blokady pionowej, ekran się blokował-nie reagował na dotyk.
Nadto aby było ciekawie, nawet po uruchomieniu zaraz andka, na samym początku, przy blokadzie uruchomienia systemu, też potrafi się zamrozić. Robiłem factory reset, na ADB wywaliłem blisko 30 zbędnych komponentów systemu. Rezultatem jest, że czasem są dni, że działa akceptowalnie.
Plusem odchudzenia jest dobry czas na baterii – do 3 dni włącznie (transmisja, bluetooth non stop, wifi kilka h dziennie). Navi, WhatsUp, aparat jak i Flir (z racji wykonywanej pracy elektryka i serwisanta), często Irda do sterowania klimami i przeglądarka. Pamięć o wystarczającej pojemności, ramu nie wiele zapycha bo oscyluje miedzy 2 a 3 GB.
Jasność ekranu na plus, dźwięk dosyć dobry, czasem tylko mikrofon nie zbiera dobrze. Zasięg łapie nawet dobrze w pomieszczeniach izolowanych. Przetrwał sporo upadków, ubrudzeń, kąpieli w wodzie jak w glikolu. Aparat robi dosyć przyzwoite zdjęcia (w pracy nawet wystarcza), choć stary redmi 8 pro żonki, robi lepsze. Ogólnie dobry sprzęt za 2,200, bo tyle dałem w lutym tego roku. To by było na tyle:)
Pozdrawiam!